Stołowy Savoir vivre, czy uda się bez gafy?
Kto choć raz nie pomyślał o tym, jak łatwo popełnić gafę przy stole, szczególnie podczas uroczystych przyjęć, niech pierwszy rzuci kamieniem! Tak, stołowy Savoir vivre, nadal obowiązuje, chociaż kojarzy nam się bardziej z dworską etykietą. I oczywiście nie jest on, na co dzień praktykowany w większości domów, gdzie często posiłki spożywane są w biegu, ale podstawowa wiedza, jak powinno wyglądać ułożenie naczyń i sztućców na stole, pozwoli nam uchronić się od ogromniej gafy podczas uroczystych bankietów i uroczystości.
A nuż widelec.
Każdy z nas kojarzy moment, z własnego doświadczenia lub opowieści, gdzie zasiadamy do stołu pełnego różnego rodzaju noży, widelców, łyżek i… nie wiemy, za co się złapać. Zasada jest bardzo prosta, nie musimy zagłębiać się w to, jaki kształt ma widelec do mięsa, a jaki do ryb. Dobrze ułożone sztućce, powinny leżeć w kolejności takiej, w jakiej podawane będą posiłki. Czyli zaczynając od sztućców, które będą używane pierwsze, kładąc je po obu stronach talerza od zewnątrz.
Talerz, talerzowi nie równy.
Generalnie, podobnie jest z naczyniami. Nie musimy stresować się, że użyjemy nieodpowiedniego talerza. Standardowo są one poukładane w kolejności, w jakiej będą podawane potrawy. Dodatkowo, często stosowaną praktyką jest donoszenie kolejnych naczyń (jak i sztućców), podczas serwowania kolejnych dań.
Uwaga!
Przy podawaniu do stołu, kolejność ułożenia sztućców jest odwrotna do kolejności
podawania potraw, tzn. sztućce do ostatnich dań znajdują się najbliżej talerza.
Kieliszki.
Przyjmuje się, że kielich do głównego dania, które popijane będzie czerwonym winem, stawia się na linii noża do tegoż posiłku. Nieco w górę od niego, stawia się kieliszek na białe wino po prawej, a na lewo kieliszek do szampana.
Stołowy Savoir vivre, nie jest po to, żeby utrudniać odpowiednie zachowanie przy stole. Wręcz przeciwnie, odpowiednie ułożenie naczyń i sztućców jest intuicyjne. A zapamiętanie wyżej wymienionych, prostych zasad sprawi, że następnym razem pewnie pójdziemy na uroczysta kolację, bez obaw o popełnienie gafy.